Okazuje się, że ostatnio już tylko w okolicy Bożego Narodzenia tu zaglądam...
Dużo się w moim życiu osobistym zmieniło, a wiadomo, lekarstwem na ból duszy jest zawsze remont :)
Doczekałam się kominka, co najważniejsze wymarzonego i długo wyczekiwanego... Miała by też biblioteczka na Świta, niestety panu stolarzowi się nie udało na czas - cóż, na piękne rzeczy czasem trzeba długo czekać :-)
Przy okazji salon się odmalował i czeka na resztę mebli :)
Pozdrawiam wszystkich Tych, którzy tu jeszcze czasem zaglądają!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz