czwartek, 2 października 2014

Antyczna przecierana biel

Październikowy wpis będzie istnym misz-maszem...
Będzie kolejny fotel w angielskie róże, tym razem w wersji antycznej, postarzanej, mnie przypomina kolorem kość słoniową. Oczywiście do tego delikatnie przecierany i cieniowany woskiem...

Będzie kobaltowy "bliźniak" 'toile', malowany rozcieńczoną farbą, przecierany i lakierowany... Muszę przyznać, że zrobione z dwóch różnych (choć zewnętrznie podobnych) starych foteli - 2 identyczne przecierane 'toile' to nie lada wyzwanie... Najprościej byłoby pomalować je na ten sam kolor, bądź najpierw na brązowo, a potem na biało i delikatnie przetrzeć... A tak musiałam celować odcieniem, ale myślę, że wyszło fajnie ;)

Trzecim gościem, będzie rdzawy 'toile', który wprosił się na sesję fotograficzną :) 

Dzisiaj tyle, ale za kilka dni będzie gotowa metamorfoza jadalni, więc październikowych niespodzianek nie będzie końca
 




 Zapraszam na kawkę ;)

7 komentarzy:

  1. Cudne fotele Iwono:)))))
    Pozdrawiam!
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  2. ach przepiękne, naprawde cudowne, marzy mi sie taki fotel

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję dziewczyny :) Każdy fotel to taka moja perełka, do której podchodzę indywidualnie ;) Chociaż zawsze efekt jest niespodzianką, ponieważ każdy fotel robię inną metodą...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te twoje fotele :) szczególnie ten niebieski mi się podoba.zrobienie takiego cuda to juz sztuka :)pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Niebieski wygrywa od początku ;) To mój ulubiony! Dziękuję Ci ślicznie za miłe słowa, zawsze staram się przy każdym fotelu, jak przy dziele sztuki ;) Bardzo miłe uczucie, jak uda się na prawdę coś pięknego :)
    Zapraszam częściej ;)

    OdpowiedzUsuń