czwartek, 5 maja 2016

Szydełkowe szaleństwa -cd.

Kolejny cudny dywan, który warto pokazać
A ja jako gorąca zwolenniczka rękodzieła rozpływam się nad tak misterną pracą <3
Tym razem w szarościach i w większym rozmiarze...





Co będzie dalej?
W planach jest szydełkowy hamak,
pierwsze próby się już odbywają ;)
Trzymajcie kciuki :*

10 komentarzy:

  1. Szydełkowy hamak???? Kochana, ależ z ciebie zdolna kobietka:) Aż zazdroszczę... taki hamak, będzie cudowny. A dywany przepiękne.
    całuski majowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalko, niestety ja takich cudów nie potrafię... O hamaku marzę, tylko nie mam stelaża, a do drzew w lesie nie chciałabym go montować. Myślę o takim wygiętym w łuk, drewnianym, który można dowolnie przestawiać, ale obawiam się czy moje dzieciaki go nie przewrócą w czasie zabawy :P

      Usuń
  2. Wspaniałe de dywany! Co prawda próbowałam już pierwszy ze sznurka uczynić, ale zupełnie prosty, wykonany tylko słupkami - teraz służy nam przy fotelach na działce. Ale patrząc na te Twoje cudeńka mam ochotę coś podobnego sobie wykonać do urządzanej na poddaszu sypialni. Tym bardziej, że kiedyś nawet dość zawiłe serwety na szydełku robiłam, a to przecież tylko kwestia skali... Dziękuję za inspirację!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danielko, jeśli rozbiłaś serwety to dywan to dla ciebie pestka :) Myślę, że warto odświeżyć taką umiejętność jak szydełko :)

      Usuń
  3. oszołomiły mnie te zdobienia!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już tyle na nie patrzę, a nadal mnie zachwycają ;)

      Usuń
  4. to jest wręcz przepiękne, aż brak słów mi, cudne, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Już robi się następny dywan, całkiem inny wzór :) Niebawem się pochwalę ;) Pozdrawiam

      Usuń
  5. Kolejna koronkowa robótka. A na hamak czekam z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, moja chrzesna ma już prawie skończony, brakuje tylko uchwytów, wygląda cudownie, ja na swój muszę trochę poczekać, bo u mnie wydatki zawsze się tak kumulują, że oddech ciężko złapać, a nie chcę już sobie dokładać... Myślę że w lecie się dorobię szydełkowego hamaka ;)

      Usuń