wtorek, 26 stycznia 2016

Szydełkowe szaleństwo!

Witam się serdecznie w Nowym Roku!
Wiem, wiem, koniec stycznia, a ja się dopiero pojawiam, ale jakoś tak szybciej ten czas u mnie leci, nie zawsze nadążam...
Planowałam wpis noworoczny o zegarach, ale...
będzie o szydełku :)
Nakręciłam się bardzo na dzierganie i kilka pierwszych ściegów opanowałam, gorzej z fachowym nazewnictwem :) 
Dywan zrobiony ze sznurka przez moją chrzestną. 
Mam nadzieję, opanować tę sztukę chociaż w połowie...
Bajkowy, misternie wykonany dywan szydełkowy ze sznurka:










40 komentarzy:

  1. Przepiękny dywan! ze sznurka?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dywan pięknie się prezentuje w Twoim wnętrzu. Idealnie;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. przymierzam się do szydełkowego dywanu, Twój przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i zachęcam, bo na prawdę warto! Świetne są :)

      Usuń
  4. Można go kupić? Poproszę o cene i szczegóły. Pozdrawiam serdecznie Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Elu, mogłaby pani zamówić u mojej chrzestnej, ale to już proszę na maila, zobaczę co da się zrobić ;)
      dardurdka@gmail.com

      Usuń
    2. Wiadomość wysłałam na podanego maila. Pozostaje mi tylko czekać na odpowiedz. Pozdrawiam bardzo serdecznie Ela

      Usuń
  5. Cudowny,aż sama mam ochotę wrócić do szydelkowania:)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wracaj Kochana, wracaj bo warto! Jeszcze jak potrafisz sama, to rewelacja, ja dopiero się uczę...

      Usuń
  6. Kochana, PODZIWIAM Twój dywan. Jest przepiękny, Idealnie pasuje do Twojego salonu. Jest prześlicznie:)
    I już wiosna u Ciebie:)
    ściskam Cię Iwonko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalko, dziękuję i także pozdrawiam cię serdecznie :)
      Hiacynty kocham, niestety szybko u mnie przekwitają, nie lubią ciepła... ale co tam, niedługo zakwitną następne ;)
      Buziaki :*

      Usuń
  7. O, mamciu, jakie wnętrza! Masz szczęście, dziewczyno, mieszkać w czymś takim :-D A coc do dywanu, weź ciotkę na spytki i zaprezentuj technikę! Koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci baaardzo :) Z dywanem było trudno bo wiadomo teraz schematów nikt nie robi tylko opis i przeważnie po hiszpańsku albo angielsku, a wiadomo, żeby przetłumaczyć, nie wystarczy znać język, ale całe słownictwo szydełkowe w tym języku. Może się coś uda zorganizować, zobaczymy ;)

      Usuń
  8. Uwielbiam Twój dworek (może kiedyś i mnie dane będzie we własnym dworku zamieszkać) i cudny dywan i wszystko cudne ahh :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julitka, dziękuję Ci bardzo :) Na pewno doczekasz się i Ty ;)

      Usuń
  9. Jest po prostu przepiękny i ile pracy...jestem pełna podziwu!!!
    cudnie wkomponował się w Twoje salony:)
    Buziaki:)
    Aga z Różanej

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam jak zawsze.Aż chciałoby się umieć dziergać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się dopiero uczę i zachęcam, bo jak patrzę na ten dywan to wiem że dzierganie jeszcze wróci na salony ;)

      Usuń
  11. Woow! Przepiekny, az brak slow! Ile czasu potrzeba na stworzenie takiego arcydziela?. Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) W sumie to szybko powstał, najdłużej czekaliśmy na brakujący sznurek ;)

      Usuń
  12. Mega praca! Nie dość, że olbrzym to jeszcze taka misterna robota :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, fajnie że zajrzałaś :) Ten jest malutki w porównaniu z tym co teraz się robi, średnica ma być ok.3m ;)

      Usuń
  13. Dziękuję, choć nie jestem pewna czy w moim przypadku to komplement?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Iwonko dywanik cudo!I w ogóle trochę u Ciebie pospacerowałam i pewnie się zadomowię) Bea

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie tam masz. Przepięknie....

    OdpowiedzUsuń
  16. Cały blog przeczytałam od deski do deski i jestem zachwycona .Mam pytanie jak nauczylas się tapicerki? To wcale nie łatwe zajęcie.Fotele są cudne . Wszystkie.
    Ja też mam takie starocia już kupione i zastanawiam się jak podołam z tą metamorfozą.
    Jesteś zdolna "bestia".Życzę powodzenia .Malgosia

    OdpowiedzUsuń
  17. Małgosiu, tapicerki nauczyłam się rozbierając pierwszy fotel, nie byłam na żadnych kursach, niestety... To nie jest takie trudno, trzeba się tylko pilnować żeby dobrze naciągnąć tkaninę :) Na pewno dasz radę, jak będziesz miała jakiś kłopot to służę pomocą, w miarę możliwości :) Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Po prostu przepiękny!!!!Też taki chcę!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. zamykam oczy i wciąż widzę te cuda cudeńka jakże zdolne paluszki i życzę aby jak najwięcej powstawało ich aby cieszyły Całą rodzinę i dużo dużo zdrówka pozdrawiam Jolanta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dywanów troszkę przybyło, ale nie zawsze jest czas uzupełnic bloga... nie mniej bardo dziękuję za odwiedziny!
      pozdrawiam

      Usuń