czwartek, 4 września 2014

Kolejny Toile de Jouy! Tym razem w kolorze rdzy...

Jak zwykle nie wytrzymałam! 
Kto mnie zna ten wie, że do cierpliwych nie należę.
Ale co tu się będę rozpisywać, wszystko widać na zdjęciach.
Fotel moim zdaniem wart najważniejszego miejsca w domu.
Moja perełka - tym razem w kolorze rdzy.
Następna sesja będzie już z poduchą na siedzisku, na którą niestety zabrakło materiału...
i moim ulubionym czerwonym serwisem Boch'a w scenki :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz