Dzięki, uwielbiam te mebelki, więc na mój podnóżek nie masz co liczyć :P Ale chętnie dam namiar gdzie kupić, widziałam, że został jeszcze jeden tylko nie w szarym a oliwkowym drewnie ;)
Dorfi, mam nadzieję, że nie wygląda zupełnie bajkowo, zależało mi na "normalności" :) i ponadczasowości- wiadomo, białe meble może się znudzą, chociaż nie mi. Zawsze będę mogła potraktować je np. szarym woskiem, wtedy będą w kolorze tych z epoki ;)
jasnoszarobeżowy to dla mnie popielaty - trochę jak jasna myszka - baaardzo lubię ten niejednoznaczny kolor, do wielu innych barw pasuje - i chłodnych i cieplejszych :)
M.in. dlatego dodałam ostatni dywan, dla porównania, jest jasnoszary i gdy leżą obok siebie wyraźnie widać, że te poprzednie są beżowe ;) Ostatnio bardzo mi się podobają takie kolory i konsekwencje tego też będą, przymierzam się do nowego projektu ;)
Przepięknie wygląda zestawienie tych mebelków. Taki podnóżek to bym z chęcią przygarnęła do mojego uszaka :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, uwielbiam te mebelki, więc na mój podnóżek nie masz co liczyć :P
UsuńAle chętnie dam namiar gdzie kupić, widziałam, że został jeszcze jeden tylko nie w szarym a oliwkowym drewnie ;)
Ślicznie wyszedł. I jest taki "Twój" :)
OdpowiedzUsuńDorfi, mam nadzieję, że nie wygląda zupełnie bajkowo, zależało mi na "normalności" :) i ponadczasowości- wiadomo, białe meble może się znudzą, chociaż nie mi. Zawsze będę mogła potraktować je np. szarym woskiem, wtedy będą w kolorze tych z epoki ;)
UsuńPrzepięknie wyszło:) Aga
OdpowiedzUsuńDzięki Aguś <3
UsuńŚlicznie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo udana! Oj wyszło przepięknie:)
OdpowiedzUsuńściskam kochana
Natalciu, dziękuję :) Wolałabym już mieć skończony ten komplet ale zwlekałam z tym kilka lat, to już kilka dni nic nie zmieni ;)
UsuńU Ciebie rzeczywiście jest jak w bajce... aż nie chce się wracać do rzeczywistości :-) Pozdrawiam, Ania
OdpowiedzUsuńAniu, rozgość się :) Nie wyganiam ;) Czasem warto oderwać się od rzeczywistości ;)
UsuńZnam to uczucie, ja tez ostatnio próbowałam kolory ale nie na tkaninach...zapraszam:))
OdpowiedzUsuńjasnoszarobeżowy to dla mnie popielaty -
OdpowiedzUsuńtrochę jak jasna myszka - baaardzo lubię
ten niejednoznaczny kolor, do wielu innych
barw pasuje - i chłodnych i cieplejszych :)
M.in. dlatego dodałam ostatni dywan, dla porównania, jest jasnoszary i gdy leżą obok siebie wyraźnie widać, że te poprzednie są beżowe ;) Ostatnio bardzo mi się podobają takie kolory i konsekwencje tego też będą, przymierzam się do nowego projektu ;)
Usuń