Mam nadzieję, że nie zasypuję Was postami,
ale sama nie wiem co mnie tak ostatnio natchnęło?!?
Może to znak, że wiosna już tuż, tuż...
Na odprężenie, w tak zwanym międzyczasie (bo salon cały czas się robi!)
zmalowałam piękne lustro!!!
Złote było piękne i bardzo wytworne,
ale do angielskiego wnętrza potrzeba mu było odrobinę lekkości i delikatności
- wydaje mi się że dostało :)
Sami zobaczcie ;)
Przepiękne. W bieli zdecydowanie lustro wygląda piękniej.
OdpowiedzUsuńściskam kochana :)
Natalko, zgadzam się zwłaszcza że to lustro będzie wisiało w sielsko-anielskim (angielskim) wnętrzu, złote choć piękne, pasuje do pałacowych wnętrz, biel sprawiła, że stało się subtelniejsze :)
UsuńCudne, jak wszystko u Pani :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńW bieli mu do twarzy, nawet bardzo, jest lekkie, a o takiej koronie można pomarzyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
To prawda, koronę ma ogromną i piękną, w dodatku jest nachylona, więc ze ściany dostojnie spogląda w dół ;)
OdpowiedzUsuńojej jakie śliczne, sama nie wiem w której odsłonie lepsze ;) muszę teściowej pokazać, ostatnio choruje na takie lustra ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A teściową też zapraszam ;)
Usuńw złocie wbrew pozorom - jakby bardziej
OdpowiedzUsuńudaje się lustru schować wśród mebli -
poprzez biel - wybija się, staje się
widoczne i jakby - ważniejsze :)))
To prawda, choć zdjęcia trochę przekłamują ;) W rzeczywistości biel nie jest aż tak wyostrzona :)
Usuń