Mimo że to drugi majowy wpis,
robię poprawkę,
bo maj bez bzu czyż byłby majem?!?
To dzięki niemu cały dom pachnie wiosną <3
Od dawna planowałam kolejne zakupy do domku.
Na pierwszy ogień łóżko do pokoju syna.
Ciekawa jestem Waszych opinii, co byście zrobili?
1. Kupili nowe białe łóżko (ale w tym kolorze jest tylko rozmiar 140x200)
2. Czy złote i przemalowali na biało (w rozmiarze 160x200- już takie robiłam, więc dałabym radę- kto nie pamięta tutaj: łóżko dla księcia )
Dodam, że od początku zakładałam rozmiar 160x200 i większość prześcieradeł itp. zgromadziłam dla syna w tym rozmiarze... zwęzić można chyba u krawcowej, a cena łóżek jest taka sama niezależnie od rozmiaru-
liczę na Wasze rady...
tak wygląda to mniejsze 140x200 w hurtowni ;) |
Pewnie zapytacie po co małemu księciu tak duże łóżko?
Pomyślałam, że łóżko przyda mu się na dłużej, a z biegiem lat, będzie pewnie zmieniać kolor i obicie, adekwatnie do wieku, już nawet teraz chodzi mi po głowie krata w stylu Scherlock'a Holms'a ;)
Zgadzam się bez bzu i konwalii nie ma maja... Mój ukochany miesiąc.
OdpowiedzUsuńA co do łóżka, wziełabym złote i przemalowała. Szkoda by było zmarnować te wszystkie nabierane pościele itp.
uściski majowe kochana:)
Nataluś, właśnie stąd te moje dylematy :) Synuś pewnie wolałby od razu nowe łóżko, a tak będzie musiał poczekać kilka dni... Już sama nie wiem...
OdpowiedzUsuń